piątek, 25 marca 2016

Wyjście do klubu cd.2

Posiedzieli tak trochę popijając drinki, jego ręka praktycznie cały czas była między nogami Ewy, ona siedziała rozmawiając z nim i co chwilę zerkając na mnie czy patrzę.
Po około godzinie Ewa wysłała mi sms-a: " wychodzimy i wracam do domu, kolega odprowadzi mnie tylko kawałek". Zastanawiałem się czy to już koniec przygody dzisiejszego wieczora.
Po chwili wyszli z klubu, a ja dyskretnie za nimi. Po wyjściu on objął lekko chwiejącą się Ewę, a ona pozwoliła się prowadzić. Po paru minutach spaceru w trakcie którego widziałem jak Ewa dyskretnie zerka do tyłu sprawdzając czy za nią idę skręcili w kierunku małego, ciemnego parku. Park był na tyle niewielki że nawet nie wchodząc głębiej jeśli spojrzało się uważnie było widać wszystko co się tam dzieje.
Usiedli na ławce po czym od razu Ewa położyła swoją głowę na jego kolanach przytulając się, przynajmniej tak to wyglądało. Po chwili jednak zobaczyłem że to nie tylko zwykłe przytulenie głowy, Ewa nie tyle położyła mu głowę na kolanach co siedząc obok niego robiła mu laskę. Dyskretnie podszedłem bliżej i zobaczyłem jak jej głowa miarowo porusza się góra dół obciągając mu kutasa, facet siedział oparty na łąwce i nawet nie patrzył na nią, trzymał jedynie swoją rękę na jej głowie. Ewa obciągała na moich oczach, nareszcie się udało, byłem mega podniecony, mój kutas był twardy i nabrzmiały. Zastanawiałem się jak skończy czy facete dojdzie w jej ustach przytrzymując jej głowę, a jeśli tak to czy ona połknie wszystko, czy też może będzie chciał spuścić się na twarz. Nie można powiedzieć że Ewa to bardzo lubiła, ale była do tego przyzwyczajona, bardzo często tak na niej kończyłem, uwielbiam widok białej, gęstej spermy na ładnej buźce....
Mój wzrok przyzwyczaił się w międzyczasie do ciemności i widziałem już wszystko doskonale, facet teraz trzymał ją za włosy. W pewnym momencie stęknął głośno, i przytrzymał jej głowę, widać było że się właśnie spuszcza w jej usta. Ewa na chwilę zastygła, a po kilkunstu sekundach widać było jak powoli porusza głową oblizując jego kutasa, nauczyłem ją kiedyś żeby po tym jak się spuszczę czyściła kutasa z resztek spermy i właśnie to robiła na moich oczach..:)




środa, 23 marca 2016

Wyjście do klubu cd.1

Wiedziałem że być może jej zapał opadnie z upływem czasu, więc od razu ustaliliśmy konkretną datę wyjścia, za niecałe dwa tygodnie. Dokładnie tak się stało, dzień czy dwa przed wyjściem do klubu zaczeła podpytywać mnie czy na pewno to dobry pomysł, czy na pewno chce iść do klubu i spróbować tak się zabawić. Pytała, ale widziałem że ją również podnieca taka myśl.
Musiałem się jednakpowstrzymywać mocno przed tym żeby nie powiedzieć jej wprost, że chce żeby poszła i chcę żeby ktoś w końcu zerżnął ją na moich oczach jak dziwkę, albo przynajmniej żeby obciągneła jednemu, albo dwóm facetom. O tym że mam przed oczami jej cipkę rozepchaną przez obcego kutasa i resztki spermy spływające po jej ciele. Gdybym tak jej powiedział mogła by się spłoszyć, a tego nie chciałem :)
W sobotę przed wyjściem zaczeła się starannie szykować, najpierw kąpiel, podczas kąpieli dokładne golenie nóg, cipki, nawet poprosiła mnie żebym jej pomógł bo z tyłu ona nie widzi....
Była gładziutka jak niemowlak, na górę założyła fajną, opiętą na jej piersiach koszulkę, na dół kusą spódniczkę zakrywającą tylko pośladki. Było trochę marudzenia przy stringach, ale w końcu przekonałem ją żeby ich nie zakładała....Do tego wysokie szpilki, które jej niedawno kupiłem, kilka drinków przed wyjściem i ruszamy!
Odkąd zaczeła się ubierać panuje między nami taka fajna, podniecająca atmosfera, niby nic nie mówimy ale spojrzenia dużo tłumaczą.
Dotarliśmy do klubu koło 22-giej, w środku było już sporo osób,  weszlismy razem, po czym zgodnie z planem rozdzielilismy się, ustaliliśmy też że będziemy w razie czego porozumiewać się za pomocą komórki i sms-ów.
mimo że do klubu wszystkie dziewczyny ubierają się sexi, a było do tego gorące lato skłaniające do odkrywania jak najwięcej to Ewa wyglądała wśród nich zajebiście, trzeba przyznać że robiła wrażenie, szczególnie krótką spódniczką i szpilkami.
Poszła do baru zamówić sobie drinka, a ja z boku widziałem jak kilku facetów dokładnie ją sobie obejrzało jak szła. Patrząc na nią można było myśleć tylko o jednym, jak by tu ją zerżnąć....ona doskonale o tym wiedziała, czuła że kilka osób już zaczęło się zastanawiać jak wyglądała by z ich kutasami w ustach albo cipce....
Wypiła drinka i poszła potańczyć na parkiet, tam od razu zaczął tańczyć obok niej jakiś facet, ale nie wyglądało że jest nim zainteresowana. Nawet coś próbował do niej zagadać w tańcu ale po jej minie było widać że nie ma szans. Potem, było jeszcze conajmniej 3 chętnych na zawarcie znajomości, na parkiecie i przy barze, aż w końcu podszedł do niej wysoki, dobrze zbudowany facet. Od razu zauważyłem że zmieniła swoje podejście, zaczeła z nim rozmawiać przy barze, widać było że się uśmiecha, zalotnie przekręca głowę i nie zwraca uwagi na to że on, wyższy od niej, zagląda jej prawie bez skrępowania w dekolt.
Wypili po drinku i poszli tańczyć, na parkiecie on choć nie tańczył najlepiej to starał się jak najczęściej ją obejmować, jego ręka zjeżdzała też coraz częściej na jej tyłek. Najpierw niby przypadkiem, a później już bez oporów kładł swoją rękę na jej dupce. Ewa nie protestowała, tańczyli próbując rozmawiać w tańcu, on macał ją po tyłku a ona rzucała mi co jakiś czas przelotne spojrzenia, jakby sprawdzając czy obserwuję.
Mój kutas mało co nie rozerwał spodni.
Zrobili sobie przerwę i usiedli na sofach w głębi klubu, on poszedł po drinki do baru, a Ewa wzrokiem znalazła mnie na sali wysyłając mi buziaka :)
Nowo poznany kolega wrócił z drinkiem i usiadł naprzeciw Ewy, która musiała siedząc trzymać nogę na nodze zachowując pozory przyzwoitości i zakrywając cipkę. Facet siedział naprzeciw niej,  lekko z boku, bez trudu więc po paru minutach położył swoja rękę na jej udzie w dalszym ciągu rozmawiając z nią. Ewa przerwałą na chwilę rozmowę z nim i zaczeła coś pisać na telefonie. Po chwili dostałem sms-a: "podoba się? ;) ", odpisałem jej: "oczywiście, pokaż co potrafisz dziwko:)"
Ewa wróciła do rozmowy z kolegą jednoczesnie rozchylając znacznie nogi. Koleś zrozumiał jej intencję od razu i jego ręka przesunała się po wewnętrznej stronie jej uda dalej, po prostu wsadził ją między jej uda. Musiał wtedy poczuć że Ewa nie ma nic na sobie, musiał poczuć jej wilgotną, a może nawet mokrą cipkę. Widziałem zadowolenie na jej twarzy kiedy trzymał tak rękę, aż zagryzałą dolną wargę. Podejrzewałem że gdy tylko poczuł że nie ma nic na sobie włożył jej palec albo dwa do środka.
Moja kochana żona, moja dama, siedziała lekko pijana na sofie nie dalej niż parę metrów ode mnie, a obcy facet trzymał rękę między jej nogami i obmacywał ją bezczelnie.....cudnie :)
Ewa uwielbiała bezwstydne obmacywanie, teraz było widać że bawi się świetnie.








poniedziałek, 21 marca 2016

Wyjście do klubu

Postanowiłem, w celu realizacji mojego planu udostępnienia Ewy szerszemu gronu, wykorzystać to co lubi. Może w ten sposób uda się jakoś posunąć dalej....
Lubiła obmacywanie, a mieliśmy gorące lato....podczas któregoś rżnięcia zacząłem przedstawiać jej swój pomysł.
A może byśmy tak wybrali się do jakiegoś klubu potańczyć i pobawić się.  Jest tak fajnie ciepło, można się powłóczyć w nocy po mieście troszeczkę. Chodźmy do klubu, ty założysz krótką spódniczkę, ubierzesz się sexownie, ale.....nie założysz majtek ( Ewa miała jedną bardzo, bardzo krótką spódniczkę dzinsową, zakrywała w zasadzie tylko pośladki ). Chcę żebyś wyglądała trochę jak dziwka, żebyś wyglądała łatwo.....bardzo łatwo.
Ewa była bardzo zaciekawiona tym pomysłem, więc ciągnąłem dalej.
Ubierzesz się tak ( dla wyjaśnienia, Ewa nawet ubierając się mniej wyzywająco i wychodząc do klubu wzbudzała zainteresowanie facetów, wystarczyło że wyszedłem gdzieś na chwilkę, na papierosa, po drinka, albo do toalety, a często zdarzało się że jak wracałem to już ktoś do niej zagadywał. Z reguły zmywali się dość szybko kiedy ona przedstawiała mnie jako swojego męża :) ) i pojdziemy do klubu, razem ale osobno. Nie będziemy w środku razem ze sobą rozmawiać, chcę żeby wyglądało że przyszłaś sama, ja będę cały czas w pobliżu obserwował jak się bawisz. Mam nadzieję że zaczepi cię ktoś interesujący i w dodatku odważny. Mam nadzieję że twój ubiór i zachowanie powie mu że jesteś łatwą kurewką i w ten sposób cię potraktuje.
Ewa była mega podniecona gdy jej o tym mówiłem, rżnęłem ją opowiadając jak chce żeby wyglądało nasze wyjście. Czułem że soki leją się z niej na potęgę, czułem że zalała mi całego kutasa....
Chciałbym żebyś jak już kogoś wybierzesz potańczyła z nim trochę, poocierała się o niego w tańcu tak jak to robisz tańcząc ze mną i nie wzbraniała się kiedy jego ręka zjedzie na twój tyłek. Chcę zobaczyć jak ten koleś, w tańcu, kładzie bez skrępowania rękę na twojej dupie i obmacuje cię, najlepiej żebyś go rozgrzała w ten sposób na maxa.
Potem możecie usiąść przy stoliku ( w klubie do którego szliśmy sala z stolikami jest bardzo duża, można nawet jak jest dużo osób spokojnie schować się w jakimś kącie, aczkolwiek nie ma takich zakamarków żeby można się było całkowicie ukryć ) i mam nadzieję że jego ręka trafi tam gdzie powinna trafić, a ja będę popijał sobie w boku drinka, obserwując wszystko co robicie......w tym momencie nie wytrzymałem sam swojego opowiadania. Ewa była już też mega podniecona, zaczynał jej się orgazm, jęczała głośno kiedy wkładałem jej mojego kutasa od tyłu. Nie wytrzymałem i spuściłem się w niej w środku, a ona krzyczała i zaciskała palce na prześcieradle. Poczułem jak moja sperma wlewa się w nią, do jej i tak już spływającej sokami cipki. Wykonałem jeszcze kilka wolnych ruchów rozkoszując się odgłosem chlupotania w jej cipce i wyciągnąłem kutasa. Ewa leżała na boku, tyłem do mnie, wyleciała z niej moja sperma zmieszana z jej sokami, ściekała po pośladku na prześcieradło tworząc coraz większą plamę...
A co będzie jeśli ten facet poznany w klubie strasznie mnie podnieci i będę chciała coś więcej? zapytała. Wyjdziecie, a w zasadzie wyjdziemy razem, tyle że ja pójdę dyskretnie za wami i obciągniesz mu gdzieś w pobliżu, tam jest sporo miejsc w których możesz to zrobić, jeśli ci się spodoba to masz moje pozwolenie żeby mu obciągnąć.
Dobrze, "musimy tak zrobić" powiedziała, "chcę iść do klubu...."
Najwyraźniej pomysł zeszmacenia się w klubie na moich oczach spodobał się jej bardzo.
cdn.




niedziela, 20 marca 2016

a może by tak...?

Kolejne miesiące były bardzo spokojne, Ewa zdecydowanie przestała kombinować, nie wykazywała praktycznie żadnego zainteresowania innymi facetami. Była do tego stopnia grzeczna że aż zacząłem się zastanawiać czy nie wynika to z tego że tak doskonale się kamufluje :)
Ale nie, była grzeczna i nic nie wskazywał na to że miało by się to zmienić. Musiałem coś z tym zrobić, bo przecież nie chodziło o to żeby Ewa udawała cnotkę, tylko żeby w końcu zaczeła się puszczać według mojego planu. Planu który zakładał że Ewa będzie rżnięta regularnie nie tylko przeze mnie, ale również przez innych, aczkolwiek zawsze na moich oczach. Choć co do tego też zacząłem powoli mieć wątpliwości, kiedyż wydawało mi się że muszę to zobaczyć, muszę widzieć jak ktoś rżnie moją małą kurewkę, najlepiej potężnym kutasem rozpycha jej cipkę a na końcu zalewa spermą. Ale...im dłużje o tym myślałem, im dłużej o tym fantazjowałem to coraz częściej dochodziłem do wniosku że tak nie musi być, że mega podniecające było by gdyby ona szła się z kims pieprzyć, ja wiedziałbym o tym, ale nie widział tego zawsze, powiedzmy że ona wracała by o opowiadała mi jak było, a może brała by ze sobą dyktafon, albo kamerę i nagrywała wszystko.
Musiałem znowu, bardzo delikatnie, wrocić do poprzednich działań, które mogłby by ją skłonić do puszczania się. Ewa bardzo chętnie fantazjowała o tym, nawet czesto sama zaczynała ten temat, oczywiście zawsze podczas naszego sexu, żeby jeszcze bardziej mnie nakręcić. Lubiła kiedy byłem mega podniecony, wtedy zawsze robiłm się dużo bardziej zdecydowany, stanowczy, wymagający, brutalny....Jeśli do tego tak się składało że byliśmy po kilku drinkach to było naprawdę ostro. Ona zamieniała się w uległą, posłuszną szmatę zapewniając mnie że wykona każde moje polecenie, nawet jeśli każę jej się pieprzyć z obcymi.
Wiedziałem też że uwielbia obmacywanie, lubiła kiedy bez skrępowania wkładałem jej czasami rękę pod spódniczkę i nie zważając na nią, ani na okoliczności bezwstydnie obmacywałem. Zdarzało się to dość często w taksówce, kiedy wracaliśmy z jakiejś imprezy. Starałem się robić to zawsze wtedy w ten sposób aby spostrzegawczy taksówkarz równiez zauważył co dzieje się na tylnym siedzeniu. Nie raz zdarzało się tak że podczas takich zabaw była już na tyle podniecona że bez problemu obciągneła by mi w taksówce......ale nie byłem pewien że obciągneła by również taksówkarzowi :) Moja fantazja podsuwała mi jednak często takie obrazy, dojeżdzamy taksówką do domu, Ewa przesiada się na przedni fotel i w ramach zapłaty za kurs obciąga laskę zmęczonemu nocną pracą taksówkarzowi. Ja siedząc z tyłu widzę dokładnie wszystko, slyszę jak taksówkarz stęka głośno spuszczając się w usta mojej dziwki, a ona mrucząc wszystko zlizuje. Na koniec języczkiem czyści jego kutasa tak jak ją nauczyłem i wychodzimy. Są chętni taksówkarze w stolicy? :)
Idziemy do domu, ona uśmiecha się szelmowsko, właśnie obsłużyła obcega kutasa na oczach swojego męża, zaraz będzie musiała obsłużyć jego...w końcu ma jeszcze dwie dziurki w których nie ma jeszcze spermy, a i twarz można też przyozdobić.
Kiedy wracaliśmy do domu często fantazjowaliśmy oboje o tym co mogło by się wydarzyć, po takim obciąganiu w samochodzie w fantazjach często zapraszaliśmy do nas, do domu, przypadkowo poznanego taksówkarza gdzie wspólnie rżneliśmy dalej Ewę.






czwartek, 3 marca 2016

Jak ona wygląda

Niestety, nad czym bardzo ubolewam, choć mój blog ma całkiem sporo odwiedzających i czytających to nikt nie chce go nawet negatywnie skomentować :)
Dostałem za to kilka zapytań i próśb o pokazanie mojej Ewy. Z oczywistych przyczyn nie jest to możliwe, dyskrecja jest moim priorytetem, aczkolwiek znalazłem kika zdjęć w sieci na których kobiety mniej lub bardziej  przypominają Ewę.
Jestem ciekaw co sądzicie? :)






wtorek, 1 marca 2016

Jej małe tajemnice

Ewa cały czas chodziła do masażysty, regularnie tydzień w tydzień.
Ja obserwowałem to wszystko z boku czekając na jej kolejny krok, byłem niemal pewien że on nastapi wcześniej czy później.  Doskonale ją znałem i potrafiłem odczytać jej zachowanie, Ewa musiała się podobac, musiała wzbudzać zainteresowanie, szczególnie wśród facetów. Masażystę poznała dość dobrze, a z jej opowiadać którymi bardzo skąpie mnie raczyła wynikało że on niekoniecznie jest nią zainteresowany. Wydawało mi się to niemal niemożliwe, ona MUSIAŁA się podobać, a on musiał chcieć coś więcej- chyba że jest gejem :)
O jej poszukiwnaiach w necie odnośnie zachowania podczas masażu chyba już pisałem, ale powtarzało się ono cały czas. Sprawdzała czy rozebrać się do naga, czy masażysta masuje CAŁE ciało...
Miałem na nią oko i czekałem.
Nastąpił w końcu taki okres kiedy nie byliśmy w najlepszych stosunkach, o coś się pokłóciliśmy i mieliśmy ciche dni. Trochę to osłabiło moją czujność, aż któregoś dnia coś mnie tkneło. Było wczesne popołudnie, Ewy nie było w pracy, powiedziano mi że pojechała gdzieś na zakupy. Sprawdziłęm jej komputer i okazało się że dzień wcześniej szukała w internecie informacji o kawiarniach w jednym centrum handlowym. Sprawdziłem, była tam cały czas. Szybka wycieczka przez pół miasta i byłem tam również ja. Nie wiem po co tam pojechałem, szansa że ją spotkam przypadkiem była bardzo znikoma, ogromne parkingi pod CH, w środku 3 poziomy, masę sklepów i sporo ludzi mimo wczesnej godziny.Mogłem szukać kawiarni, było ich według planu co najmniej 10...
Ale co tak naprawdę zrobić jeśli ją spotkam, spotkam z nim bo nie wspomniałęm wcześniej że byłem pewien że z nim się umówiła. Pewien na 100%
Chodziłem cały wkurwiony oglądając każdą kawiarnię. Nic nie znalazłem. Byłem wkurzony bo zrobiła to w tajemnicy przed mną, wszystko układało się w jedną całość, umówiła się na drugim końcu miasta,  nikt ze znajomych tam nie bywał, zrobiła to w tajemnicy, znowu coś kombinowała...
Niby to nic wielkiego, być może kawa, rozmowa, ale wkurzało mnie to że znowu coś kombinuje, że wystraczyło że w naszym związku coś poszło gorzej, a ona już co zaczyna ukrywać. Może i byłem przeczulony, może nie powinienem...
W końcu zrezygnowany zadzwoniłem do niej, to była ostatnia szansa żeby ją tam znaleźć, robiło się już późno:
Ja:cześć, gdzie jesteś?
Ona: w CT, a Ty?
J: ja też!
O:?? co ty tu robisz?
J:jestem na zakupach, a ty?
O:ja też, właśnie idę do samochodu
J:poczekaj na mnie na parkingu, gdzie jesteś dokładnie?
O: tu i tu, czekam....

Pobiegłem na parking, zobaczyłem ją z oddali, sexownie ubrana, w krótką spódniczkę, płaszczyk, rozpiętą koszulę...
J:gdzie masz zakupy?
O:nic nie kupiłam, a ty?
J:ja też...

Rozmowa nie była miła, zdenerwowanie próbowała ukryć za nerwowym śmiechem, odpowiadała drwiąco i lekceważąco. Dopiero po chwili zdała sobie chyba sprawę że ta rozmowa może być ostatnia, ale ja odwróciłem się i poszedłem do swojego samochodu. Krzyczała coś za mną, ale nie miałem siły powiedzieć nic więcej niż zwykłe: spierdalaj...
Byłem wkurwiony, na nią, na to co zrobiła w tajemnicy przede mną. Z jednej strony miałem świadomość że nie jest to nic wielkiego, w końcu ma prawo spotykać się z kim chce, z drugiej, w naszej sytuacji, biorąc pod uwagę nasze doświadczenia, doskonale wiedziała że nie powinna....a mimo to zrobiła to.
Lecz nawet w takim stanie, praktycznie od razu pomyślałem o jednym. Czy to była tylko kawa i zwykłe spotkanie z znajomym? Biorąc pod uwagę całą sytuację, podświadomie chyba wolałbym żeby było to coś więcej :)
Zastanawiałem się czy mu obciągneła, w końcu mogli spotkać się na kawie, porozmawiać, po czym pewnie oboje poszli do swoich samochodów na parking, a tu.....jeśli on dobrze to rozegrał, to powinien zaprosić Ewę do swojego samochodu na chwilkę. Jestem pewien że wtedy skorzystałby z jej uprzejmości :), może i miejsce nie było super komfortowe ale sądzę że Ewa nie miała by żadnych oporów żeby mu obciągnąć....
Im dłużej o tym myślałem, tym bardziej dochodziłem do wniosku że powinna się tak odwdzięczyć :)
Moja chora wyobraźnia podpowiadała mi scenariusz, w którym Ewa posłusznie wsiada do jego samochodu, a on bez skrępowania chwyta ją za głowę i przyciąga do rozpinanego jednocześnie rozporka.  Jego kutas który przez całe spotkanie był nabrzmiały i ściśnięty teraz wyskakuje, a moja Ewa posłusznie zaczyna go obciągać. W końcu jako dobrze wychowana kobieta wie że należy się odwdzięczyć za spotkanie na kawę....
On trzymając jej głowę ręką dociska ją, a na koniec spuszcza się prosto w usta. Ewa połyka wszystko krztusząc się lekko ogromną porcją spermy....
Czyści kutasa z jej resztek i dopiero wtedy podnosi głowę. To całkiem prawdopodobne rozwiązanie, wcześniej podczas sexu, wiele razy podobnie fantazjowaliśmy, powtarzałem jej że moim zdaniem kobiety powinny dokładnie w ten sposób wyrażać podziękowanie, jesli jakikolwiek facet zaprasza je na kawę, jest miło, dobrze się bawiły, powinny mu obciągnąć na koniec :), Ewa potakiwała i potwierdzała że to najlepsze rozwiązanie, najprostsze....
Byłbym bardzo szczęśliwy ( tak sądzę ) gdyby Ewa powiedziałą mi wcześniej że umówiła się w nim i że będzie chciała się odwdzięczyć, a po wszystkim...opowiedziała ze szczegółami jak było.