wtorek, 19 maja 2015

Wyjazdy integracyjne cz. II

Opisany w poprzednim poście wyjazd integracyjny miał miejsce kiedy jeszcze nie byliśmy parą.
Potem, kiedy już byliśmy ze sobą, po jej pierwszej "niewinnej" zdradzie trafił się jeszcze jeden wyjazd. Tym razem, pracownicy mogli zabrać osoby towarzyszące, Ewa zaproponowała abyśmy pojechali razem.
Wyjazd w stałym gronie jej kolegów i koleżanek z pracy, którzy nie odpuszczali żadnej takiej okazji.
Sam wyjazd dość nudny, aczkolwiek impreza wieczorem już bardzo ciekawa. Ewa była gwiazdą przy naszym dużym stole. Pamiętam że założyła wtedy bluzkę z dużym dekoltem, jej, jeszcze wtedy duże piersi sprawiały wrażenie że zaraz ją rozerwą. Sexowny rowek pomiędzy nimi przyciągał wzrok innych facetów. Nie czułem się z tym dobrze, nie podniecało mnie zupełnie to że większość rozbierała ją oczami.
Co odważniejsi zapraszali Ewę do tańca, kilka razy mignęła mi przed oczami czyjaś ręka położona na jej tyłku podczas tańca...
Wtedy o tym nie wiedziałem, to wydało się dopiero później, ale spora część jej kolegów którzy siedzieli z nami przy stoliku znało doskonale charakter Ewy, myślę że moja obecność nie była im na rękę, mieli świadomość że raczej nie skorzystają z niej na tym wyjeździe :)
Po imprezie, trochę pijani wróciliśmy do pokoju. Oboje rozgrzani, z ochotą na sex, ona dlatego że poczuła tego dnia wiele rąk na swoim ciele, ja dlatego że lubiłem ją pieprzyć. Pamiętam tylko że przywiązałem ją nagą do krzesła, pieprzyliśmy się później, a na koniec spuściłem się tak jak uwielbiam na twarz. To był na pewno ostry sex, lubiłem już wtedy traktować ją jak dziwkę...

Teraz wiele bym dał aby taki wyjazd się powtórzył, z większym bagażem doświadczeń, znając ją i siebie lepiej myślę że byłbym w stanie tak pokierować sytuacją abyśmy nie wylądowali sami w pokoju. Któryś z jej kolegów dołączyłby do nas i miałby niepowtarzalną okazję korzystać z mojej dziwki na moich oczach. Wiele razy później myślałem o tamtym naszym sexie, wyobrażałem sobie że ona naga jest przywiązana do krzesła, być może ma też zasłonięte oczy, a ja i ktoś jeszcze oglądamy jej ciało tak jakbyśmy oglądali towar na sprzedaż....
Nie tylko oglądamy, kto chce może ją oczywiście obmacywać, wkładać rękę gdzie tylko ma ochotę, a ona nawet gdyby chciała nic z tym nie może zrobić.
Potem któryś z nas podchodzi do Ewy wciąż siedzącej na krześle, rozpina rozporek, łapie ją za głowę i wkłada do ust swojego kutasa, a ona posłusznie zaczyna obciągać......jak ja bym chciał zobaczyć obcego kutasa w jej ustach :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz