Przynajmniej w myślach i fantazjach mogłem jej pozwolić na bardzo dużo, ale musiałem o tym wiedzieć, a co więcej chciałem w tym uczestniczyć. Myślałem o tym jak by to było brać ją wspólnie z kimś jeszcze, jak wyglądała by nabijana na innego kutasa.
To było tak silne pragnienie że w końcu odważyłem się powoli wprowadzić w to również moją Ewę. Bardzo, bardzo delikatnie, podczas naszych zabaw kiedy widziałem że jest mocno podniecona zacząłem zdradzać jej moje marzenia. Opowiadałem o tym co mnie podnieca, o tym że chciałbym aby kiedyś dała się zerżnąć nam dwóm....mnie i komuś kogo wybierze sama...
Nie pamiętam już dobrze ale chyba nie była mocno zdziwiona, zresztą kiedyś chyba sam powiedziałem jej że zaczęło się to od jej ostatniej zdrady.
Szukałem również w necie informacji o moich fantazjach, niejako na potwierdzenie tego że nie jestem sam. Wtedy odkryłem cuckold, który jednak nie do końca pasuje do naszej sytuacji - ja nie jestem uległy, nie jestem również bi, a w pożądanym trójkącie pełnie rolę mocno dominującą....to ja oddaje Ewe komuś innemu, będąc jednocześnie obecny i aktywny wobec niej.
Od tamtych wydarzeń minęło już sporo czasu i w sumie nie pamiętam dokładnie jak doszło do tego że moja Ewa zaczęła znowu flirtować. Był to jednak dość dziwny układ. Rozpoczęła swój flirt z kimś kogo oboje znaliśmy, z kimś z kim współpracowaliśmy. Z racji dzielącej ich odległości był to jednak tylko wirtualny flirt.
Zaczęło się dość niewinnie, od jakiś sexualnych żarcików, potem otwartych rozmów o sexie i swoich upodobaniach. Ewa częściowo informowała mnie o toku tych rozmów, jednak nie mówił mi jak się okazało wszystkiego. Moja wrodzona ciekawość, a także doświadczenia ostatnich lat zmusiły mnie do sprawdzenia o czym oni rozmawiają codziennie...
Okazało się że szczegóły które przekazywała mi Ewa są dość okrojone, z Adamem rozmawiała dużo bardziej otwarcie nie ukrywając niczego.
Dopóki nie przekraczali pewnej niepisanej granicy nie przeszkadzało mi to wcale, co więcej doskonale wpływało na nasz sex. Jechałem po Ewę kiedy kończyła pracę wiedząc że ostatnią jej godzinę spędziła flirtując i rozmawiając o sexie z Adamem. Zawsze po tym była bardzo podniecona, wchodziłem do jej pokoju i od razu sprawdzałem jak bardzo mokrą ma cipkę. Była cała mokra, majtki również a Ewa momentalnie dobierała się do mojego kutasa.
Klękała na środku swojego pokoju i obciągała mi łapczywie. Nigdy nie trwało to długo, byłem z reguły tak napalony że szybko spuszczałem się do jej ust, czasami wybierając też jej twarz. Pamiętam jak łapałem ją za włosy i odciągałem jej głowę od kutasa by zlać się prosto na jej twarz, często protestowała trochę wiedząc że będzie się musiała doprowadzić do porządku przed wyjściem, ale często też tak właśnie się kończyło.
Czasami szła później korytarzem, mijając innych ludzi i mając jeszcze resztki mojej spermy we włosach ( oczywiście tylko my o tym wiedzieliśmy, nie było to widoczne :) )
Czasami zamiast obciągania rżnąłem ją na podłodze, kładłem na plecach i wchodziłem głęboko, czasami stawiałem ją opartą o ścianę, biurko.
Ewa nie ukrywała że ten flirt ją strasznie podnieca, powoli odkrywała co lubi Adam i odkrywała że lubi dużo z tego co ona.....choć w sumie nie było w tym nic mega odkrywczego, Ewa po prostu lubiła dawać dupy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz